Terapia to przestrzeń dla Ciebie, nie wstydu.
Decyzja o rozpoczęciu terapii nie zawsze przychodzi łatwo. Może po drodze pojawić się wiele przeszkód zarówno w nas samych jak i otoczeniu. Przekonanie o tym, że psychoterapia to nie wstyd nie dotyczy jeszcze wszystkich chcących z niej skorzystać. Pokutuje przekonanie, że ze swoim samopoczuciem, psychiką trzeba radzić sobie samemu, często za zamkniętymi drzwiami.
Nie ze wszystkimi trudnościami jesteśmy w stanie poradzić sobie sami, choć przyznanie się do tego przed samym sobą jest pierwszym, nierzadko bardzo trudnym krokiem do ich rozwiązania. Wizyta u specjalisty ma przede wszystkim wyznaczyć kierunki i dostarczyć narzędzi do możliwej poprawy stanu zdrowia i jakości życia klienta.
Jakie myśli i przekonania pobudzają wstyd?
- muszę wziąć się w garść, dać radę;
- nikt z bliskich nie korzysta z terapii;
- inni dają sobie radę z takimi problemami;
- co powie mój partner, partnerka, przyjaciel…;
- słabi chodzą do terapeutów.
Jakie myśli i przekonania pobudzają potrzebę zatroszczenia się o siebie?
- ta sytuacja może mnie przerastać;
- specjalista popatrzy na problem „z boku” i „inaczej”;
- nie każdy mówi głośno o tym, że korzysta z terapii;
- nie muszę dawać sobie rady ze wszystkim;
- inni mogą maskować swoje problemy;
- jak przekażę bliskim moją decyzję?
- do terapeuty idą osoby, które chcą zadbać o swoje zdrowie.

